niedziela, 23 czerwca 2013
czwartek, 20 czerwca 2013
By Jane on 02:08
Carpe That Fucking Diem - dla niektórych banalne, dla innych nie, ale dla mnie jest czymś magicznym, bo czasem zapominam żyć. Jestem, egzystuję, nawet się udzielam, ale to nie jest czynne, jest dziwnie bierne
Posted in interior | No comments
sobota, 15 czerwca 2013
sobota, 8 czerwca 2013
By Jane on 03:22
Książka, która mnie totalnie zaskoczyła, wciągnęła, zaimponowała mi swoją niebanalnością, a jej zakończenie było tak niesamowicie poruszające, że do chwili obecnej gdy o tym sobie przypominam czuję dziwne uczucie, bardzo charakterystyczne i dotąd mi nieznane. Tak, to coś więcej niż poruszająca książka
Subskrybuj:
Posty (Atom)
Popular Posts
-
Oddech od codziennego biegu jest niezaprzeczalnie potrzebny, zwłaszcza gdy czeka nas pracowity tydzień. Nie wiem jak u was, ale u mnie ...
-
Ostatnio w moje ręce wpadł najnowszy katalog MANGO na wiosnę 2013. Oglądałam go już kilka razy i nadal do niego wracam. Kilka pozycji szale...
-
Książka, która mnie totalnie zaskoczyła, wciągnęła, zaimponowała mi swoją niebanalnością, a jej zakończenie było tak niesamowicie porusza...
-
Pierwsze truskawkowanie w tym roku mam już za sobą. Powiem wam więcej - nawet ciasto z truskawkami. Z niecierpliwością czekam na własne, ...
-
Jeszcze tylko dwa dni dzielą mnie od całkowitego, błogiego lenistwa. Zamierzam przewertować Harper's Bazaar od deski do deski, nadr...
-
Carpe That Fucking Diem - dla niektórych banalne, dla innych nie, ale dla mnie jest czymś magicznym, bo czasem zapominam żyć. Jestem, eg...
-
Niekwestionowany must have nadchodzącego sezonu. Modę na papierową torbę zapoczątkowała marka Jil Sander podczas pokazu męskiej kolekcji j...
Followers
Obsługiwane przez usługę Blogger.